Bywam regularnie towarzysko 2 razy w mies. conajmn., u ludzi gościem i stale słyszę ich raczej akceptujące odzywki nt. Natanka. Się zastanawiam, jak im można by ten ogląd ich gieroja podesłać jako strawę dla ich ducha – którego oni, mówiąc JP-II_slangiem – ‘nie gaszą’. PS A o papież Franciszku – gdy ktoś wypowie aprobująco i nonszalancko, to usłyszy od gospodarza posesji / haciendy ok 40 km od W-wy – ‘bergolisz, znowu bergolisz …’
Tu już chyba psychiatra nie pomoże. – Kobiety nie są dzisiaj niewiastami, bo są pupiaste – to jedna z głównych myśli księdza Natanka. Inne są takie: Są jak świeże mięso na wystawę. Mężczyźni gonią za świeżym mięsem; Kobiety! Zapłacicie za kuszenie mężczyzn. Siara w piekle nie pomoże! Bo jesteście przeszkodami na drodze zbawienia mężczyzn. Anioł śmierci powinien się pokazać wszystkim kobietom, które do kościoła przychodzą w miniówach, w dekoltach. Chłopy do kościoła przychodzą się modlić, a kobiety gzić. Kobiety powinny być nago chowane w trumnach! Sami zresztą tego posłuchajcie, bo żaden opis nie odda subtelności tego kapłana

